Na lotnisku Schiphol w Amsterdamie

DSCN8510

Czy lotnisko można zwiedzać?
A dlaczegóż by nie…?
Tak się złożyło, że moje dzieci jeszcze nigdy nie leciały samolotem.
Prawdę mówiąc, ja nie jestem od nich o wiele lepsza: swoje podniebne podróże mogę zliczyć na palcach jednej ręki…
Wiecie, na początku tego roku, nasze starszaki rysowały tak zwane „mapy marzeń” i  jednym z największych pragnień mojego ośmiolatka był właśnie lot samolotem.
Niestety, w tym roku nie udało się spełnić jego marzenia.
Jednak, aby nie pozostawiać chłopaka zupełnie z niczym, pewnej październikowej niedzieli, wybraliśmy się z wizytą do portu lotniczego Schiphol.

Planowaliśmy zwiedzanie lotniska na dzień 19 września, bowiem dokładnie wtedy Schiphol obchodził stulecie swego istnienia. Jednak jakieś okoliczności musiały pokrzyżować nasze plany i odwiedziliśmy szacownego stulatka z lekkim poślizgiem czasowym.
Za to… z babcią, która w październiku przyjechała do nas w gości.

DSCN8488

Położenie i nazwa

Port lotniczy Schiphol (położony 15 km od Amsterdamu) jest największym lotniskiem w Holandii, a w Europie plasuje się na czwartym miejscu (bądź na trzecim, zależnie od źródeł, po Londynie, Paryżu i Frankfurcie).
To jedyny port lotniczy na świecie, który znajduje się pod poziomem morza (4 metry p.p.m.)
Nazwa „Schiphol” – przyprawiająca cudzoziemców o ból głowy – to zlepek dwóch niderlandzkich słów: „schip” (statek) i „hol” (dziura, jama, jaskinia).
Przed laty, na terenie dzisiejszego lotniska, znajdowało się jezioro, po którym pływały wszelkiej maści okręty.
Jedna z hipotez wyjaśniających genezę nazwy Schiphol zakłada, że przed osuszeniem terenu, w miejscu tym złomowano statki. Z kolei inna – utrzymuje, że podczas sztormów statki często ulegały zatonięciom.
Tak czy inaczej port lotniczy „Schiphol” to niejako „cmentarzysko statków”.

DSCN8480

Cechy

Nasz szacowny stulatek posiada tylko jeden budynek terminala, który jest podzielony na 3 hale wylotów. Lotnisko zawiera sześć pasów startowych, zaopatrzonych nie tylko w kierunki, lecz również w nazwy własne, co jest cechą nietypową i charakterystyczną dla Schipholu.
Największe holenderskie lotnisko zyskuje najwyższe noty w rankingach, jeśli chodzi o udogodnienia i przejrzystość oznaczeń.
System strzałek kierunkowych jest ponoć tak zrozumiały i widoczny, że nawet pasażer bez znajomości języka angielskiego (o holenderskim nie wspomnę) nie powinien mieć problemu z dotarciem do celu.

DSCN8475

Schiphol w liczbach

Wylatują stąd samoloty do 322 miast w 98 krajach świata.
Ponad 100 linii lotniczych ma tu swoje stanowiska.
W ciągu tygodnia odlatuje stąd 4633 samolotów.
W ciągu dnia, leci ponad 70 samolotów na godzinę (w nocy odlatują tylko wyjątkowo).
Na lotnisku jest zatrudnionych 65 tys. ludzi.

DSCN8492

Miasto Schiphol

Tak naprawdę jest to nie tylko port lotniczy, ale prawdziwe miasto.
I to takie, w którym życie tętni całą dobę.
Znajdziesz tu bogaty wybór sklepów (około 200), w tym również sklep wolnocłowy.
Oferta gastronomiczna przypadnie do gustu zarówno wielbicielowi fast foodów, jak też amatorom chińszczyzny, kuchni włoskiej i wielu innych.
Czy wiesz, że tutejszy “Burger King” ma miano najbardziej ruchliwego “Burger Kinga” w świecie?

W mieście Schiphol aż roi się od banków, kantorów i bankomatów.
Znajduje się tu hotel (nie jeden), kaplica, centrum medyczne, całodobowy punkt lekarski, apteki, centrum masażu, kasyno, fryzjer, poczta, place zabaw, w pełni wyposażony pokój dla niemowląt…

Trzeba też dodać, że port lotniczy jest miejscem bez barier architektonicznych; przyjaznym i całkowicie dostępnym dla osób niepełnosprawnych. Jeśli zachodzi potrzeba, po uprzednim zgłoszeniu, można tu również wypożyczyć wózek inwalidzki.

Lotnisko jest połączone ze stacją kolejową, która znajduje się dokładnie piętro niżej. Wystarczy zjechać schodami ruchomymi, by znaleźć się na dworcu, z którego co kilka minut odchodzą pociągi do Amsterdamu i innych holenderskich miast. Przejazd z Schipholu do stacji „Amsterdam Centralny” trwa 15 minut i kosztuje 4,20 euro. Bilet kolejowy na tej trasie jest najczęściej sprzedawanym biletem kolejowym w całej Holandii!

DSCN8507

Atrakcje dla dzieci

Spokojnie, dzieciakom nie grozi nuda na lotnisku Schiphol…
Koniecznie trzeba się udać na taras widokowy, z którego rozciąga się widok na pasy startowe. Obserwowanie szykujących się do lotu samolotów jest naprawdę fascynujące!

DSCN8477

Przez okienka korytarzy “kołnierzy” można podpatrzeć idących pasażerów.
Z kolei bagaże są przewożone na specjalnych wózkach.

Na tarasie znajduje się samolot przystosowany do zwiedzania (ponadto połowa kadłuba jest też w galerii handlowej). Można śmiało wejść do środka, zająć miejsce w kabinie pilota (i dostać oczopląsu od niezliczonej ilości przycisków) bądź rozsiąść się w fotelu pasażera (i: albo pomarzyć o lataniu, albo próbować oswajać swój lęk przed maszyną). Puszczam oczko

DSCN8466

Moje dzieci nie odpuściły sobie jeszcze jednej atrakcji na lotnisku, mianowicie -zabawy w małpim gaju. Śmieszna rzecz, gdy one wspinały się po drabinkach i zjeżdżały ze zjeżdżalni, uświadomiłam sobie, że grupa bawiących się dzieci potrafi prześcignąć pod względem ilości wytwarzanych decybeli, bądź co bądź, hałaśliwe same w sobie samoloty.
Przekonałam się o tym na własne uszy 😉

Zwieńczeniem naszej wyprawy na lotnisko były specjalne lotnicze  naleśniki.

DSCN8500

No i ta ostatnia, gastronomiczna atrakcja – była jedyną płatną na Schipholu.
Zwiedzanie tarasu widokowego i kadłubów samolotów odbywa się za darmo.

Cóż dodać na koniec?
Wyprawa udana, dzieciaki zadowolone, babcia się nie skarżyła… Puszczam oczko

Szacowny jubilatek Schiphol chyba również nie ma powodów do narzekań.
Szkód żadnych nie narobiliśmy, a na dodatek uwieczniliśmy na zdjęciach jego hoże i dumne oblicze. Pozostaje pozazdrościć wigoru w tym wieku!
I tylu gości – na dodatek dzień w dzień,  a nie tylko od święta.

Kto wie, może następnym razem, przyjedziemy na lotnisko, już nie jako zwiedzający, a pasażerowie? Och, wówczas marzenie synka spełniłoby się w całości!

Ps. Przy pisaniu tej notatki głównie korzystałam z informacji zawartych na stronie www.wiatak.nl

DSCN8459

Ten wpis został opublikowany w kategorii Holandia i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

5 odpowiedzi na „Na lotnisku Schiphol w Amsterdamie

  1. hrabina pisze:

    wycieczka swietna i wyobrazam sobie, że podobało się, kiedy zwiedza się to wszystko na spokojnie i w relaksacyjnym otoczeniu .
    kiedy my latamy, nie jest tak różowo, bo wtedy albo czekamy na wejście do samolotu, albo kolejka do bramki z detektorami metalu(zdejmowanie tych wszystkich zegarków, kolczyków, butów na obcasach, itp. … jak już to przejdę, to prawie połowę najgorszego mam za sobą :)), potem kolejka do samolotu … my już się nie cieszymy lataniem, nawet na pokładzie, kiedy jesteśmy wśród chmur… ale kilkanaście lat tej przyjemności robi swoje:)

    życzę, aby marzenia o prawdziwym locie spełniło się! i to jak najszybciej, kiedy dzieci sa jeszcze w tym wieku 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • Igomama pisze:

      Dziękuję Hrabinko za podzielenie się swoim doświadczeniem z podróżami samolotem:) Powiadasz: kilkanaście lat latania? To robi wrażenie;)
      Ja niestety mam w sobie lęk przed podniebnymi podróżami i obawiam się, że nieopatrzenie mogłabym sprzedać swoje emocje dzieciom.
      W sumie nie wiem, czego tak naprawdę się boję. Mąż zawsze mi powtarza, że latanie jest zdecydowanie bezpieczniejszym sposobem komunikacji niż jazda samochodem; o wiele więcej wypadków zdarza się na szosach… W locie samolotem przeraża mnie poczucie braku kontroli nad sytuacją. Ale właśnie choćby taka wizyta na lotnisku pomaga mi oswoić te moje różne lęki i pesymistyczne myśli.
      Pozdrawiam Cię przedświątecznie i samych przyjemnych lotów życzę (bo że bezpiecznych to już nawet nie trzeba wspominać;)

      Polubienie

  2. moim chłopaka tez się marzy taka podróż chociaż MAti leciał juz do Londynu a Aruś był wtedy w brzuszku myślę że jeszcze kiedyś polecimy do ciotki do Londynu jak Szymonek podrośnie 😀 piękny ten port lotniczy musi robić niezłe wrażenie

    Polubione przez 1 osoba

    • Igomama pisze:

      Super macie z tą ciocią w Londynie:) Odwiedziny ukochanej ciotki są okazją zarówno do odbycia lotu samolotem, jak również dają sposobność zwiedzenia stolicy Wielkiej Brytanii.Fajnie! Jak mały podrośnie, obowiązkowo skorzystajcie z okazji:) Pozdrawiam:)

      Polubienie

  3. Singielka pisze:

    Super atrakcja. Dzieci pewnie zachwycone 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz