Nowy Rok z Okruszkiem

50311019_369115483641101_567692482079358976_n

No wiem. Pewnie, że wiem! Wiem, że za mną tęsknicie.
Wiem, że tysiąc razy bardziej wolicie czytać notatki czteroletniej uroczej dziewczynki niż „natchnione” bajki mojej mamusi czy burzliwe teksty tatusia. Wiem, że jesteście ciekawi, co u mnie słychać i… zupełnie nie wiem, o czym Wam opowiedzieć. Bo u mnie zawsze dużo się dzieje.
I nie sposób o wszystkim napisać. Trzeba wybrać.
A to jest znacznie trudniejsze.

W grudniu chorowałam. Nie napisałam Wam o śpiewaniu piosenek i zbieraniu słodyczy w dzień świętego Marcina. Nie napisałam ani o pobycie Mikołaja w Holandii, ani o świętach Bożego Narodzenia. A teraz to już przeszłość. Została zamknięta w starym roku.

StMartinNicolaus

A my mamy Nowy Rok. Mamusia zmieniła kalendarz. Nowy nazywa się „2019”.
Znam coraz więcej liczb, ale takiej wielkiej jeszcze się nie nauczyłam.
Ostatnio nawet rozmawialiśmy na temat liczenia:

Ja: Mamusiu, umiem liczyć do dwudziestu!
Mama: To super.
Ja: Chcesz posłuchać?
Mama: Okej. Licz.
Ja: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 23, 24, 25, 26…
Mama: O! Ty nawet do trzydziestu umiesz.
Ja: No tak, przecież mówiłam!
Brat: Akurat! Mamo…
Siostra: Mamo!
Mama: No co?
Ja: Zazdrościcie?

Potem jeszcze policzyłam do dwudziestu po holendersku i do siedmiu po angielsku.
A siostra i brat tylko powtarzali w kółko to swoje „mamo” i „mamo”.
Czyżby myśleli, że liczenie jest zarezerwowane tylko dla nich?

Ten rok zaczął się dla nas trochę smutno. Musimy się przeprowadzić, a ponoć nie za bardzo jest dokąd. Siostra prosi, byśmy znaleźli dom, w którym można trzymać zwierzątko. Bardzo chce mieć psa. Albo kota. Albo chomika. Albo chociaż…
– … myszkę, szczurka, muchę ? Pająka? – próbował zgadnąć tata.
Za to Brat chce mieszkać blisko boiska, tak jak teraz: raz, dwa i już może grać w piłkę z kolegami. Mama marzy, by mieszkanie znajdowało się niedaleko od szkoły.
Nie uśmiecha jej się dowożenie nas na lekcje przez całe miasto.

50210538_319002322052627_3580477886919868416_n

Wygląda na to, że ja mam, z całej rodziny, najmniejsze wymagania.
Powiedziałam tatusiowi, że mogę mieszkać w małym domku z pięcioma pokojami (by każdy miał własny) i z wielkim ogrodem (bo my, dzieci, musimy spędzać czas na świeżym powietrzu). No i dobrze jakbyśmy mieli ogromny basen!
Aż się uśmiechnęłam do swojej wizji!
Natomiast tatuś wcale się nie uśmiechnął, tylko zmierzył mnie ponurym wzrokiem.

Mamusia często przegląda wiadomości w Internecie, a potem się smuci i mówi, że nie rozumie świata. Dziwne! Jest przecież taka duża i stara, powinna wszystko wiedzieć.
I jak mam jej wierzyć?
Po co mówi: „zrozumiesz to, gdy będziesz dorosła”, skoro sama niczego nie rozumie?

Teraz mamę boli noga. Zapadła na jakąś dziwną chorobę i musi brać okropne lekarstwo o określonych godzinach. Łydka jest spuchnięta i czerwona. Gdy przypadkowo (lub celowo) jej dotknę, mama podskakuje jakbym oparzyła ją żelazkiem. Potrafię to zrozumieć.
Jak mnie bolało ucho, nikomu nie pozwalałam dotknąć nawet swoich włosów.

Chciałabym, żeby moi rodzice byli zawsze zdrowi. I w dobrych humorach.
Bo najbardziej lubię, jak wspólnie spędzamy czas: chodzimy na spacery, jeździmy na rowerach, czytamy książki, gramy w gry, pieczemy ciastka.

50699181_351503755438819_4184223874965045248_n

Wtedy jestem spokojna i szczęśliwa. Chciałabym, żeby taki właśnie był Nowy Rok.
Bez chorób, bez złości. Pełen uśmiechu i dobrych słów. Bez kłótni, za to z mnóstwem przytulasów, buziaków i łaskotek.
Mama mówi, że jeśli będziemy sobie wyobrażać dobre rzeczy, to wtedy one się spełnią.
Na początku stycznia poprosiła, abyśmy narysowali swoje marzenia na ten rok, a w grudniu sprawdzimy, co się spełniło.
Ja narysowałam dom. I duży ogród. Narysowałam też siebie bawiącą się z moją kuzynką Kornelką. Zrobiłam nam obu piękne, długie włosy. Moje są czerwone, dlatego, że czerwona kredka leżała najbliżej, a brązowej nie chciało mi się temperować.
Ale dla Kornelki jednak postarałam się bardziej i naostrzyłam kredkę.
Na końcu dorysowałam pieniążki spadające z nieba.

50520767_1932704600098163_5315310362839482368_n

– Okruszku, nie powinnaś tego rysować – pouczyła mnie siostra. – Pieniądze nie są takie ważne. Ważniejsze jest zdrowie i pokój na świecie.
– Okruszek głuptasek – śmiał się brat.

E tam! Sam jest głuptasek. Ja swoje wiem.
Pieniądze są potrzebne, bo gdy się je ma, to można pomagać innym, na przykład chorym dzieciom. Zresztą jakbyśmy byli bogaci, to już dawno byśmy mieli domek i nie musielibyśmy czekać na coś „na naszą kieszeń”. Zamiast się martwić, pływalibyśmy w basenie. I w dodatku nie musiałabym dzielić pokoju z siostrą.
Ona mówi, że ja robię bałagan, ale to nieprawda! Gdybyśmy miały oddzielne pokoje, od razu byłoby widać, kto po sobie sprząta. No i gdybym miała pieniądze, to nie musiałabym w kółko prosić mamę o słodycze. Sama bym je sobie kupowała. Bez umiaru.
No już, marzenia, weźcie się spełniajcie!

50412310_317008802249837_2147219361482407936_n

Ten wpis został opublikowany w kategorii Z pamiętnika Okruszka i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

22 odpowiedzi na „Nowy Rok z Okruszkiem

  1. szarabajka pisze:

    Spełnienia marzeń, Okruszku. Twoich i Rodziców.

    Polubione przez 2 ludzi

  2. oko pisze:

    niech pieniążki z nieba lecą, ciasta się pieką bez umiaru, kolo domu niech się zmieści i ogród i boisko i ZOO – a czwarta strona świata, to już chyba dla szkoły zostanie…

    Polubione przez 1 osoba

  3. Celt Peadar pisze:

    Kochany Okruszku!

    Po pierwsze: Cudnie Cię znowu widzieć 🙂 Stęskniłem się 🙂 (i tak, wiem, że pewnie zaraz mi powiesz że pewnie, bo za Tobą się tęskni 😉 ).

    Po drugie: współczuję Wam przeprowadzki, a Mamusi szczególnie współczuję bolącej łydki. Coś też wiem o bolących nogach i to nie od dzisiaj…

    Po trzecie: jest taka piosenka, starsza od Ciebie, ale może ktoś Ci ją puścił kiedyś… „Z całego serca życzę Ci… Uśmiechu, słońca na twarzy… I jak najwięcej jasnych chwil.. W rozmowach wszystkich naszych…”. Tego Ci życzę Kochana i całej Twojej sympatycznej Rodzinki 🙂 Niech się spełnią wszystkie Wasze marzenia (w tym to o zwierzątku, oraz o basenie lub ogrodzie – niestety na coś trzeba się zdecydować, bo nawet takie księżniczki urocze jak Ty nie mogą mieć wszystkiego…).

    Cieszę się, że wróciłaś i mam nadzieję, że będziesz pisać częściej, choćby dla swojego największego fana – czyli mnie 🙂

    Ściskam Was Wszystkich mocno mocno!

    Polubione przez 2 ludzi

    • Igomama pisze:

      Kochany Celcie!

      Och, ja też się stęskniłam!
      Uwielbiam dostawać listy od Ciebie. Są przesłodkie.
      No i w ogóle fajnie mieć swojego fana.
      Rodzeństwo będzie się zwijać z zazdrości, mama i tato – również.
      Ale mimo, że jesteś taki sympatyczny i w ogóle, to z jednym nie mogę się zgodzić: mianowicie, że „nawet takie urocze księżniczki jak ja nie mogą mieć wszystkiego.”
      Mogą, mogą. 🙂
      I powinny mieć. 🙂

      Ściskam równie mocno, Celciku!

      Polubione przez 1 osoba

  4. Kobieta po 30 pisze:

    jak pp holendersku po angielsku i po polsku to jest czad 🙂 po prostu

    Polubione przez 1 osoba

  5. cichosza pisze:

    zdrowia życzę i szczęśliwego nowego roku dla Ciebie i rodzinki 🙂 serdeczności !

    Polubione przez 1 osoba

  6. jotka pisze:

    Okruszku, zawsze chętnie czytam i Twoje opowieści i bajki mamy i reportaże taty.
    Życzę wam szybkiego znalezienia domu z wszelkimi wygodami, zdrowia na wspólne wycieczki i pieniążków, bo bez nich kiepsko…

    Polubione przez 1 osoba

  7. Okruszku – nie ruszaj nogi mamy! I spełnienia marzeń 😉

    Polubione przez 1 osoba

  8. Iwona Zmyślona pisze:

    Taka mała, a tak bardzo sprytna. Mam nadzieję, że grudniowa choroba Okruszka i styczniowa Mamy, to już przeszłość. Całej rodzince życzę nie tylko zdrowia, ale tego aby znaleźli dom, który będzie na miarę ich marzeń i kieszeni jednocześnie.Okruszku-ja też uwielbiam słodycze i mogę sobie kupować bez ograniczeń, jednak pamiętaj-dzieciom od nich psują się zęby, a starym przybywa brzucha. Uściski.

    Polubione przez 1 osoba

    • Igomama pisze:

      Iwonko, miło Cię czytać w Nowym Roku!
      Cała nasza rodzinka dziękuje Ci za piękne życzenia.
      „Dom na miarę marzeń i kieszeni” – lepiej nie można było tego ująć.
      A słodycze wspaniale poprawiają nastrój, niestety na krótko, zwłaszcza gdy w lustrze talii nie widać, a na dentystę można wydać majątek.
      Tobie również wszelkiej pomyślności w Nowym Roku, byś otrzymała wszystko, czego pragniesz.Uścisk.i 😉

      Polubienie

  9. Iwona Kmita pisze:

    Okruszku, jak ty wszystko wiesz – faktycznie czekałam już na twój wpis 🙂 Życzę Ci, aby twoje marzenia się w tym roku spełniły. I rodziców i rodzeństwa też 🙂 A liczenia bardzo ci gratuluję!

    Polubione przez 1 osoba

    • Igomama pisze:

      Iwonko, z całego serca dziękujemy.
      Jak się narysuje (lub opisze) swoje marzenia, to potem łatwiej sprawdzić, czy się spełnią.
      Wszystko jest widoczne „gołym okiem”.
      Niech i Twoje się spełniają, małe, duże, bez wyjątku!

      Polubienie

Dodaj komentarz