Zjesienniałam

Zdjęcie WhatsApp 2024-10-11 o 19.10.45_ce82d305

Wiem, wiem, długo mnie nie było.
Październik tupnął zamszowymi trzewikami, zafurkotał spódnicą z rdzawych liści, zaszeleścił, zaszumiał, a na blogu nowego wpisu brak.
Ostatnia notka odfrunęła z wrześniem.
Zniknęłam. Jesienią jakoś łatwiej zniknąć, bo kryjówek przybywa.

Przykucam pod kapeluszem prawdziwka.
Chowam się za kurtyną liści opadających z drzew.
Mogłabym zagrzebać się w liściastym kopcu, usypanym pod starym dębem, gdzie cała familia strudzonego listowia odpoczywa, jednocześnie służąc za parasol żukom, mrówkom i biedronkom. Ale nie zrobię tego.
Zapewne kopczyk czeka na jeża, a ten raczej nie chciałby towarzystwa, gdy będzie śnił swoje kolczaste sny.
Zamiast go niepokoić, może poszukam sobie łupiny od kasztana?
Tak, to będzie znacznie lepsza kryjówka. Mniejsza, a przez to przytulniejsza.
Wygodnie wymoszczona okrągłym ciałem Pana Kasztana lub Pani Kasztanowej.
O, wewnątrz jeszcze tli się ziemisty, słodkawy zapach!
Świeżą wilgoć wyczuwam pod palcami.
Lokatorzy tej łupiny, Państwo Kasztanowie, w najlepsze brykają po trawie z zaprzyjaźnioną rodziną Żołędzi. Pst, usłyszałam, jak się umawiali, że przebiorą się za ludziki i zwierzątka.

Zdjęcie WhatsApp 2024-10-11 o 19.11.40_b0ba88bc

Skoro tak, to pewnie nie wrócą wcześnie do domu.
Nawet nie spostrzegą, gdy zajmę ich skorupę. Albo znajdą sobie nową.
A ja usadowię się w środku na mlecznobiałej powłoczce.
Gdy będę gotowa, wyciągnę ręce i ponownie złączę dwie połówki łupiny, ale przedtem jeszcze kolce wyszlifuję, na sztorc postawię, dla ochrony, bo tu przecież nie ma drzwi, klucza, kłódki. Skurczę się, zwinę w kłębek i zjesiennieję.
Wiatr potoczy mnie po mchu miękkim jak aksamit, w koronki traw slalomem rozgoni.
I taka jesienna będę się kołysać, kołysać aż usnę.
Sen to będzie kasztanowy, taki który krzepi, który wzmacnia.
Obudzę się silniejsza. Z brązowym sercem i z  krągłym ciałem.
Ciało krągłe lepiej będzie toczyć się po życiowej ścieżce niż ciało kanciaste. A może jednak nie? Może lepiej, by wyrosły mi kolce? Tak!
Kolce dadzą przyczepność miękkiemu ciału.
Dzięki nim, nie stoczę się z drogi, nie spadnę w przepaść.

Zdjęcie WhatsApp 2024-10-11 o 19.12.27_1c0e821f

Ten wpis został opublikowany w kategorii wiatrakowa codzienność i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

11 Responses to Zjesienniałam

  1. jotka's awatar jotka pisze:

    Jesienne skarby cieszą niezmiennie, czasami warto stać się dzieckiem, choćby na chwilę:-)

    Polubione przez 1 osoba

  2. mr Andrzej Włodarczyk's awatar mr Andrzej W pisze:

    Zachwycająca i pełna poezji refleksja na temat jesieni. Twoje słowa przenoszą mnie w świat kolorowych liści i miękkiego mchu, tworząc niesamowity obraz tej pory roku. Uwielbiam, jak umiejętnie łączysz obserwacje przyrody z głębokimi przemyśleniami. Ta metaforyczna podróż do kryjówek i łupin kasztanów sprawia, że czuję się, jakbym sam odkrywał te małe zakątki.

    Polubione przez 1 osoba

  3. rusinowa's awatar rusinowa pisze:

    przepieknie napisane…

    a kasztany zbieram od dziecinstwa… kazdego roku od nowa…

    przytulam jesiennie…

    Stokrotka

    Polubione przez 2 ludzi

    • Igomama's awatar Igomama pisze:

      Stokrotko, dziękuję z całego serca!
      Przepraszam, że tak późno.
      Jakimś sposobem odkryłam Twój komentarz dopiero dzisiaj – z ponad tygodniowym opóźnieniem. 😉
      Nie wiem, skąd to przeoczenie, ale lepiej późno niż wcale.
      Pozdrawiam równie pięknie i jesiennie.

      Polubienie

    • mr Andrzej Włodarczyk's awatar mr Andrzej W pisze:

      Kasztany mają w sobie coś magicznego – jakby każdy z nich krył w sobie wspomnienia i obietnice kolejnej, pięknej jesieni. Ta tradycja ich zbierania, pielęgnowana od dzieciństwa, to taki osobisty rytuał, który łączy nas z naturą i dawnymi, beztroskimi chwilami. 🤗

      Polubione przez 1 osoba

  4. Igomama's awatar Igomama pisze:

    Taki piękny komentarz dostałam mailem od Ultry, wklejam tu, by nie zgubić:

    „Mówisz, że jesień nastraja. To nie jesień, tylko Twoja wrażliwość i uważność obserwacji. Potrafisz dostrzec rzeczy i zjawiska, podczas gdy przeciętny zjadacz chleba powszedniego nie zauważy i minie bez refleksji, a Ty poezję masz w duszy, w sobie i umiesz ją pokazać światu, ponieważ masz bogate słownictwo.

    Czy te zdjęcia są z Twojej miejscowości? Piękne miasto i ciekawe ujęcia.

    Zasyłam serdeczności – Ultra”

    Polubione przez 2 ludzi

    • mr Andrzej Włodarczyk's awatar mr Andrzej W pisze:

      To niesamowicie piękny i pełen uznania komentarz. Widać, że Ultra potrafi docenić Twoją wyjątkową wrażliwość i dar uchwycenia chwil, które często umykają innym. To wspaniałe, kiedy ktoś zauważa i docenia Twoją umiejętność wyrażania tego, co tkwi głęboko w duszy, i dostrzega poezję w codzienności, którą potrafisz tak pięknie przekazać. 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  5. Igomama's awatar Igomama pisze:

    Andrzeju, Ultra jest absolutnie wyjątkową osobą, o ogromnej wrażliwości i inteligencji.
    Na swoim blogu pisze znakomite teksty: błyskotliwe, z pazurem, niekiedy wzruszające, innym razem z humorem, w atmosferze serdeczności i szacunku do odbiorów.
    Polecam: https://bezpukania.wordpress.com/

    Polubienie

Dodaj komentarz