Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
- Celt Peadar o Wiedeń śladami Sisi
- Celt Peadar o Powrót do normalności?
- igotata o Powrót do normalności?
- jotka o Powrót do normalności?
- igotata o Powrót do normalności?
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna, ciuchy i drobiazgi
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
entliczek-pentliczek
hubedi
Iwona Kmita
Kobieta po 30
kolekcjoner marzeń
Lustro
mariposaflower
Matka Puchatka
Mysz Galaktyczna
Na karuzeli życia
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
nieodkrytapl
Pani od biblioteki
Pogodna dojrzałość
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Walcz zawsze do końca
- Błąd: kanał prawdopodobnie nie działa. Spróbuj ponownie później.
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Archiwa kategorii: książki
Odważysz się sięgnąć po książkę „Niepokój przychodzi o zmierzchu”?
Paskudna pogoda zakradła się do Holandii: wiatr dmucha w kominie, krople deszczu spływają po szybach. Spacer odrzuca, nawet kot nie chce na dwór.
Cóż, a jednocześnie jest to idealna aura do czytania.
I pewnie gdyby koty umiały czytać, to nasz przedłożyłby książkę nad drzemkę w zacisznym kątku. Czytaj dalej
Podróż na „(Bez)ludną wyspę”
Po wyjątkowo zimnym maju wreszcie również do Holandii dotarły promienie słońca. W końcu mogę usiąść z książką w ogrodzie, gdzie ptaki świergoczą, bąki uwijają się przy kwiatach, a rozciągnięty na poduszce kot śni swoje kocie sny. Subtelny aromat wakacji zaczyna unosić się w powietrzu.
Ostatnio, w takich właśnie okolicznościach, przeniosłam się na bezludną wyspę – za sprawą książki Gabrieli Kotas. Czytaj dalej
Opowiadania pełne magii świąt
Choinka jeszcze u nas stoi. Sponiewierana przez kota. Gałązki powykrzywiane, łańcuchy popękane, brak gwiazdy na czubku. Biedna ta nasza choinka.
A jednak trwa. Westfalka świętowania. Bo póki choinka, póty nastrój świąteczny. A ja kocham ten nastrój, piernikowo – świerkowy, więc rozciągam go jak barwny, papierowy łańcuchy. Nawet to pęknięte ogniwo zahaczam o gałązkę, i proszę, prawie nie widać, że luka.
Czytaj dalej
Czy literatura wojenna może być piękna?
Mimo że zawsze lubiłam czytać, to jednak od literatury wojennej zwykle trzymałam się z daleka. Nie wiem, może został mi uraz z czasów liceum, gdy lektura Medalionów, Zdążyć przed Panem Bogiem czy Pamiętnika z powstania… miażdżyła delikatną nastoletnią duszę, może zbyt wrażliwą na taki kaliber brutalności? Papier wchłaniał łzy, a łzy wcale nie przynosiły katharsis. Dlatego latami omijałam szerokim łukiem literaturę wojenną w bibliotekach i księgarniach. To nie dla mnie, myślałam. Czytaj dalej
Opublikowano książki
Otagowano Anioł z Auschwitz, Arka czasu, Dziecko z Auschwitz, Kołysanka z Auschwitz, literatura wojenna, recenzje książek, Słowik, Z piasku i popiołu, Złodziejka książek
21 Komentarzy
Cztery książki warte polecenia
Właśnie wślizgnęliśmy się w trzeci tydzień kwarantanny i czy nam się to podoba, czy nie, wypada przyzwyczaić się do funkcjonowania w obwodzie zamkniętym. Ludzka natura okazuje się przewrotna: gdy MUSIMY zostać w domu, niczego innego nie pragniemy bardziej niż WYJŚCIA na dwór (lub: na pole).
Nie wiesz, jak przeciwdziałać domowej klaustrofobii?
Podpowiem Ci. Czytaj dalej