Dzienne archiwum: 13 stycznia, 2016

A jednak noworoczne podsumowanie…

DSCN9226

Ostatnio skarżyłam się, że dokucza mi wirus nowej choroby zwanej „nicniechciejstwem”. Okazało się, że ani dolegliwość nie jest nowa, ani tym bardziej ja – wyjątkowa;) O tej porze roku, między innymi za sprawą małej ilości promieni słonecznych, wiele osób wykazuje charakterystyczne symptomy: brak chęci na cokolwiek (może poza słodką przekąską) oraz obniżony nastrój, czyli – wypisz, wymaluj – „nicniechciejstwo pospolite” lub w gwarze śląskiej – „leńgotropi”. Ostatnio spróbowałam trochę ponegocjować z tym moim leniem i przekonać go, by zostawił mnie w spokoju. Już go rozgryzłam i nie dam się łatwo nabrać na jego niecne sztuczki. Mierzyliśmy swoje siły przez kilka dni i, jak to w życiu, raz wróg był na wierzchu, raz ja… Ostatecznie jednak „nicniechciejstwo” dało za wygraną. Mam nadzieję, że poszło sobie w siną dal i nieprędko się pojawi. Gdy zniknęło, czym prędzej wyjęłam z szuflady zakurzony „Zeszyt na specjalną okazję”, o którym ostatnio wspominałam. Na początku stycznia dokonuję w nim podsumowania minionego roku, zapisuję nowe postanowienia i weryfikuję plany ubiegłoroczne. Wreszcie uzupełniłam swoje notatki!

Czytaj dalej

Opublikowano wiatrakowa codzienność | Otagowano , , , | 5 Komentarzy