Szukaj na blogu
Kalendarz
Marzec 2021 Pon W Śr Czw Pt S N 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna, ciuchy i drobiazgi
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
Dojrzała Kobieta
entliczek-pentliczek
Greenelka
Iwona Kmita
Kobieta bo 30
Lustro
mariposaflower
Matka Puchatka
Na karuzeli życia
Nasze życie w Belgii
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
Pani od biblioteki
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Walcz zawsze do końca
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Archiwa tagu: choroby
Przychodzi baba do lekarza… Z dwójką dzieci
…To był męczący tydzień, dlatego wcale nie żałuję, że się kończy… Jeszcze w poprzedni czwartek, beztroskie chwile na placu zabaw z Okruszkiem, przerwał telefon ze szkoły. Pani dyrektor poinformowała mnie w słuchawce, że Groszek jest chory, ma chrypę, gorączkę i „astmatyczny” oddech. Zamiast kontynuować wspinaczkę na zjeżdżalnię, pobiegłyśmy do szkoły. W szkole zastałam następujący widok: mój synek siedział w dyrektorskim gabinecie, oddychał chrapliwie, a w ręku trzymał kubek z … czarną kawą. Pani dyrektor, w dobrej wierze, poczęstowała Groszka życiodajnym napojem z kofeiną. Miał poczuć się lepiej. Dla siedmiolatka było to pierwsze w życiu spotkanie z prawdziwą kawą, na dodatek gorzką. Mój „dobrze ułożony” chłopiec pierwszy łyk „małej, czarnej” dyskretnie wypluł w toalecie, a następne przełknął, bo nie śmiał ponownie wychodzić do łazienki. 🙂
Po południu poszliśmy do przychodni.