Dawno nie było nowego postu na blogu…
Nie, nie skończyły mi się pomysły; wprost przeciwnie – miałam zamiar oprowadzić Was po amsterdamskim Rijksmuseum, chciałam Wam pokazać piękne miasto Haarlem i podzielić się swoimi wrażeniami z „Tulipanowego Zjazdu Polek na emigracji”, zamierzałam… Nieważne.
W tym tygodniu absolutnie nie umiałam skupić się na pisaniu, zresztą na niczym innym, również. Wciąż rozmyślam o Magdzie, która zginęła na urlopie w Egipcie…
Nieustannie słyszę w głowie jej wołanie o pomoc. Widzę rozpacz, przerażenie i osamotnienie… Myślę, że Wy macie podobnie, prawda?
Cała Polska ostatnio żyje sprawą śmierci tej dziewczyny.
Media zalewają nas wciąż nowymi, często sprzecznymi informacjami.
W Internecie mnożą się komentarze dotyczące bohaterów najnowszego „serialu”, tworzą się grupy dyskusyjne, w których internauci oceniają postaci i wydarzenia, snują hipotezy, wcielają się w role detektywów i policjantów.
To naturalne i potrzebne, o ile nie przekracza granic dobrego smaku, o ile nie szuka sensacji i o ile nie pławi się w hejcie.
Niestety, fala nienawiści już się rozlała czyniąc krzywdę kolejnym postaciom.
Najpierw poszło o samą Magdę.
“Po co ona w ogóle jechała do arabskiego kraju, na dodatek sama?”
Ano na wakacje. Prawdopodobnie była zmęczona i przepracowana, toteż potrzebowała chwili oddechu, słońca, wody, piasku, leniwych dni z książką na plaży.
W Egipcie miało być wszystko zagwarantowane, w dodatku w atrakcyjnej cenie.
Jakby nie patrzeć, biura podróży nadal organizują wyjazdy w tym kierunku, hotele są wciąż pełne turystów.
“Zgrabna długowłosa blondynka nie powinna jeździć samotnie do kraju arabskojęzycznego!”
Może faktycznie to nie jest zbyt rozsądne, ale przecież dziewczyna poleciała w gronie innych wczasowiczów. Legalnie, formalnie, nie w dzicz, a do cywilizowanego kraju (podobno).
“A tak w ogóle, to ponoć Magdalena tańczyła na rurze.”
Owszem, i co z tego? Wszak nie tańczyła tańca „go go”, ale „polo dance” – to rodzaj fitnessu; popularna i zdrowa forma ruchu, bez podtekstu erotycznego.
Bynajmniej nic złego i wstydliwego.
Winna jest rodzina!
Tak. “Bo po co w ogóle pozwoliła na ten wyjazd?”
Ludzie, Magda miała 27 lat! Skończyła studia, pracowała.
Mieszkała w innym mieście, była niezależną, młodą kobietą.
Owszem mogła konsultować się z bliskimi, ale decyzje podejmowała samodzielnie – jak większość dorosłych ludzi.
Winien chłopak!
“Już samo jego imię nie wzbudza zaufania.
Markus? To chyba nie jest po polsku?
A ta historia z nieważnym paszportem, to w ogóle jakaś niepoważna jest.
Poza tym ten Markus jakoś za spokojnie rozmawia ze swoją dziewczyną, za dużo jej „myszkuje”, „aniołkuje”; pyta, czy ukochana mu ufa.
Pewnie w ten sposób próbował udowodnić swą niewinność, gdy tymczasem w rzeczywistości był w zmowie z Arabami i chciał im sprzedać dziewczynę.”
Litości!
Markus rozmawiając z Magdą przez aplikację video nie miał jeszcze tej wiedzy, jaką ma teraz „cała Polska”.
Nie mógł przewidzieć tak tragicznych wydarzeń, bo na dobrą sprawę one się po prostu nie mieszczą w głowie!
Nikt z nas nie podejrzewałby takiego rozwoju wypadków na urlopie…
Markus wspominał o swoim koledze Maćku.
Kolejna postać z imieniem na literę „M”. Jego też już skazano w Internecie!
O, tak! Znając nazwisko internauci bardzo szybko odnaleźli profil chłopaka na Facebooku i odkryli, że…
“ten cały Maciek to kolejny podejrzany typ, bo prowadzi bloga z kontrowersyjnymi wierszami, w których mowa o śmierci…
To nie może być przypadek!”
Jest jeszcze jedna postać „na M” – rezydent wycieczki.
To on wysłał rodzinie zdjęcia nieprzytomnej dziewczyny leżącej w szlafroku i zasłaniającej twarz kołdrą.
To z jego telefonu Magda rozmawiała z Markusem.
Widzimy twarz Mahmouda. Pomagał? Powinien! Ale….
Wiele faktów wskazuje dziś na jego winę…
Jednak za wcześnie na osąd.
Poczekajmy na efekty pracy śledczych.
Bezmyślne, pochopne komentarze mogą być bardzo krzywdzące…
Chcę wierzyć, że prawda wyjdzie na jaw.
Sprawiedliwość jest potrzebna.
Świadomość ukarania winnych, w pewien sposób pomoże bliskim Magdaleny w przeżywaniu żałoby.
Ale czy przyniesie im ulgę? Wątpię…
Nic już nie zwróci życia młodej, wspaniałej, uśmiechniętej dziewczynie.
Na Facebooku cały czas istnieje jej profil, zatytułowany „in memoriam” – dedykowany osobom, które ją kochały, które szukają pocieszenia i potrzebują doświadczenia choćby namiastki obecności dziewczyny, nawet w tak niedoskonały sposób.
Zdjęcia głównej bohaterki potwierdzają jej zjawiskową urodę.
Jest też filmik, który Magda nagrała przed rokiem na bałtyckiej plaży, bezpośrednio po treningu biegowym. Opowiada w nim o planie wzięcia udziału w maratonie.
W jej głosie słychać entuzjazm i optymizm. Ma tyle marzeń!
Jakiś kolega skomplementował portret Magdaleny umieszczony na „osi czasu”, a ona zalotnie przekonywała go, że jej „nastolatkowy wygląd” jest zasługą „dobrych genów”. Normalna, wesoła dziewczyna…
Taka fajna, po prostu.
W grudniu 2016 roku Magda wkleiła swoje zdjęcie z wypoczynku w Kenii.
Dodała do niego opis, niby zwyczajny, ale w obecnej sytuacji, pełen tragizmu:
„Mniej więcej o tej porze wygrzewałam się na tej plaży. Oby do urlopu jakiegoś!”
Bodajże z Kenii jest jeszcze jedna fotka, którą znajomy Madzi skomentował słowami: „Niektórzy mają bardzo ciężkie życie”.
Żartobliwa wypowiedź, a przecież dziś wywołuje w oczach łzy…
Odpoczywaj w pokoju, Magdaleno!
Weź udział w niebiańskim maratonie i tańcz wśród chmur, bo kochałaś tańczyć.
I nie zapomnij poprosić jakiś anielski zastęp, by przyniósł pociechę Twoim bliskim, znajomym, nieznajomym i wszystkim, którzy buntują się przeciw Twojej śmierci i których dusza boli, gdy myślą o Twoim cierpieniu i samotności w ostatnich chwilach życia…
Za mało wiem o tej sprawie, tylko z oficjalnych źródeł. tak czy inaczej to bardzo przykre i bardzo współczuję rodzinie dziewczyny. Nie chcę nawet myśleć, co ona musiała czuć, zanim odeszła.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja tak samo Iwonko. 😦
Jej cierpienie jest niewyobrażalne, na dodatek spotęgowane przez osamotnienie i bezsilność. 😦
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przyznam się, że coś tam słyszałam, ale nie na tyle by znać szczegóły, więc tym bardziej echo zdarzenia. Przeczytałam u Ciebie te wszystkie komentarze i jestem zdziwiona, bo takie rozumowanie komentujących usprawiedliwia zło, oskarżając ofiarę. Na tej samej zasadzie mówiono, ze zgwałcona kobieta sama prosiła sie o to, co ja spotkało, bo ubrała sie wyzywająco i umalowała lub jeśli kupię drogi samochód, to kusze złodzieja…
Myślę, że wiele osób zmieniłoby zdanie, gdyby to dotknęło ich osobiście – żona, siostra, kuzynka itp.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dobre porównania, Jotko!
Tak, to właśnie ten typ rozumowania.
Myślenie schematyczne i stereotypowe, bez empatii…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pięknie i prawdziwie napisałaś, chyba tak już mamy,ze lubimy analizować wszystko za innych a media tylko podsyciły atmosferę zamiast uszanować czas żałoby rodziny
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Dokładnie tak jest.
Media żywią się tego typu zdarzeniami czyniąc z nich swoisty serial, w którym każdy odcinek jest opatrzony sensacyjnym tytułem.
Często podają sprzeczne lub wyolbrzymione informacje, domniemania, przypuszczenia… Liczy się pieniądz, nawet jeśli sprzedaje się cierpienie i żałobę.
Smutna prawda.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Człowiek ma naturalną potrzebę wyjaśnienia nieznanego, bo nieznane budzi lęk. Każdy robi to zgodnie ze swoją wiedzą i umiejętnościami. W sumie nie ma we mnie złości na takie komentarze, dopóki nie krzywdzą innych i nie obwiniają ich bezmyślnie. Także ofiarę. Jeśli, natomiast, płynie z nich nawoływanie do większej ostrożności i przezorności, to dobrze, bo tej nigdy za wiele, a młodzi ludzie są tacy ufni. Sama taka byłam. Kiedy nieraz sobie pomyśle, jak bardzo, to chyba cud, że wyszłam bez szwanku. Z drugiej strony nie wszystko da się przewidzieć i nie sposób zapobiec wszystkim nieszczęściom. Oby było ich jak najmniej.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Szarabajko, nawet nie wiesz, jak bardzo jestem Ci wdzięczna za ten wspaniały, mądry komentarz. Poruszyły mnie Twoje słowa i sprawiły, że nieco inaczej spojrzałam na opinie innych osób. Dzięki Twojemu zdroworozsądkowemu i umiarkowanemu podejściu uświadomiłam sobie, że to, co ja odbierałam jako „agresywne obwinianie” może być nawoływaniem do ostrożności i rozwagi.
A odnośnie nieszczęść i wypadków – jestem pewna, że osoby, których bezpośrednio dotknęła tragedia, zrobiłyby niemal wszystko, by cofnąć czas…
PolubieniePolubione przez 1 osoba