Wiosna, urodziny – jedne, drugie, Dzień Mamy…
Wciąż coś zawadzało mi w drodze do komputera. W dodatku przez kilka tygodni cieszyliśmy się letnią pogodą. Susza dotknęła trawę, kwiaty i – widocznie było jej za mało, bo wdarła się na blog. Zaniedbuję, wiem. ☹
A dziś mała zmiana, a nawet kilka. Deszcz pada! Właściwie siąpi, jedynie koło południa walił wielkimi kroplami o ziemię aż ta się otworzyła i piła, piła na zapas.
Dzisiejszy ranek przyniósł mi utęsknioną ciszę. Dzieci wyfrunęły do szkoły, wszyscy troje. Prawdziwe święto, bo ostatni raz zdarzyło się to w marcu!
W Holandii od połowy maja uczniowie podstawówek chodzą do szkoły dwa dni w tygodniu, a przez trzy uczą się w domu, toteż jak Okruszka nie było, to miałam przy sobie Groszka, i vice versa.
No i codziennie była Iskierka, bo budynki szkół średnich otworzyły drzwi dopiero w tym tygodniu. Klasa Iskierki została podzielona. Jedna połowa ma lekcje w poniedziałki, środy, piątki, a druga – we wtorki i czwartki, oczywiście co tydzień następuje zmiana.
Przed totalnym chaosem ratuje rodziców aplikacja „Magister” w telefonie, wskazująca, kiedy potomek powinien fizycznie znajdować się w szkole.
Natomiast od ósmego czerwca holenderskie podstawówki wracają do pełnowymiarowej pracy, czyli dzieci codziennie będą uczyć się w budynku.
Do normalnego rytmu wraca też nasza sobotnia szkoła polonijna.
Wakacje zaczynają się czwartego lipca, toteż nauka nie potrwa długo (choć Iskierka przebąkuje, że w szkole średniej uczniowie będą chodzić do szkoły jeszcze w pierwszym tygodniu wakacji, by nadrobić zaległości, ale to chyba dotyczy tylko osób zagrożonych z jakiegoś przedmiotu, na razie nie dopytuję o szczegóły).
A tak w ogóle, kilka dni temu moja najstarsza pociecha skończyła trzynaście lat!
Tak… I nawet przyjęcia w tym roku nie chciała. Po pierwsze przez koronawirus, który co prawda nie straszy tak jak na początku, ale jednak gdzieś tam jeszcze dycha w powietrzu.
Po drugie Iskierka jest w pierwszej klasie szkoły średniej, a to taki dziwny stan zawieszenia: jeszcze nie zdążyła zżyć się z nowymi koleżankami, a z kolei znajomości z podstawówki już się pourywały. I poprosiła, by na urodziny zaprosić tylko jedną przyjaciółkę – Izabelę, z rodzicami i rodzeństwem, bo wtedy Groszek i Okruszek również będą mieli towarzystwo i wszyscy powinni być zadowoleni.
Iskierka poznała Izabelę zaraz po przyjeździe do Holandii, w szkole dla obcokrajowców.
Igotata i ja szybko odnaleźliśmy wspólny język z rodzicami Izabeli: Maurizio i Andreą, toteż mimo że nasze dziewczyny po roku wspólnej nauki powędrowały do dwóch różnych podstawówek (rejonowych), przyjaźń przetrwała.
W maju zeszłego roku pojechaliśmy wspólnie do Toskanii na zaproszenie Maurizio, który stamtąd pochodzi. Co to był za maj!
Włochy tętniły gwarem i pachniały kwitnącymi akacjami.
Ludzie snuli się po malowniczych zaułkach liżąc rozkosznie kremowe lody.
Nikt nie przypuszczał, że za rok piękne włoskie uliczki opustoszeją, ludzie pozamykają się w domach, a w szpitalach zabraknie łóżek…
Ale wróćmy do Iskierki.
Zgodnie z życzeniem miała kameralne urodziny, tylko z Mauriziami.
Rano zrobiliśmy jej kawał, jak się okazało, niezbyt udany, do którego zainspirowała nas lektura pierwszego tomu Harrego Pottera, jednego z ulubionych bohaterów Iskierki.
Nie wiem, czy pamiętacie, ale Harry Potter w dzieciństwie nie dostawał prezentów na urodziny, poza dziesiątymi – gdy otrzymał wieszak i znoszone skarpety wujka.
Dwa dni wcześniej czytaliśmy wspólnie ten fragment i stąd wypłynął pomysł.
Po śniadaniu złożyliśmy naszej jubilatce życzenia i wręczyliśmy prezent o nietypowym kształcie. W środku znajdował się wieszak i zestaw skarpetek, wcale nie starych, lecz nowych, kolorowych.
Sądziłam, że Iskierka wybuchnie śmiechem, bo zna Harrego Pottera, w dodatku ma poczucie humoru, ale przeliczyłam się. Nie skojarzyła dowcipu.
Zadrżał jej podbródek, w oczach zakołysały się łzy.
Zupełnie jak kiedyś, gdy miała jakieś siedem lat i byliśmy na wakacjach u dziadków. Dziadek (być może zainspirowany baśnią o Pani Zamieci) obiecał Iskierce, że przed wyjazdem do Holandii nagrodzi ją skrzynką ze skarbami. Aby zasłużyć na nagrodę wnuczka wykonywała różne polecenia dziadka typu ścielenie łóżka, zrywanie owoców z krzaków, zamiatanie. Chętnie pomagała i była z siebie bardzo dumna, tymczasem przed wyjazdem dziadek wręczył jej skrzynkę wypełnioną…kamieniami.
Nikt nie spodziewał się, że Iskierka zareaguje tak emocjonalnie! Łzy lały się strumieniami, a na twarz i szyję wstąpiły czerwone plamy. Oj, dziadek musiał się słono tłumaczyć przed wnuczką! Przepraszał i przymilnym tonem wyjaśniał, że się pomylił. Oczywiście na stół natychmiast wjechała druga skrzynka, ta właściwa, pełna cukierków i jakichś drobiazgów. Łzy wyschły.
Przy wieszaku i skarpetach mina Iskierki była równie niewyraźna, a oczy niebezpiecznie się zaszkliły… Normalnie de ja vu.
Musieliśmy się pośpieszyć z prawdziwym prezentem, książkowym.
Choć nastolatki wydają się już takie duże, odporne na stres, zahartowane, to jednak w środku pozostają kruche niczym porcelana. Podatne na zranienia jak nikt inny.
Na szczęście później urodziny połączone z Dniem Dziecka obyły się już bez zakłóceń, a Mauriziowie zasiedzieli się do dwudziestej pierwszej.
Nie widzieliśmy się od stycznia, toteż trzeba było nadrobić stracony czas.
Było gwarno i wesoło, a nazajutrz wszystko przycichło.
W przyszłym tygodniu przycichnie jeszcze bardziej…
Tylko flagi znów słychać. Łopoczą na wietrze.
Tym razem obwieszczają zdanie matury i koniec szkoły średniej.
Wszystkiego najlepszego dla Iskierki 🙂
Jej.. jak ja tęsknię już za normalną szkołą. Koronowany namieszał i pozamieniał role. Niestety w Polsce starsze dzieci do końca czerwca uczą się w domu.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Marzenko, dziękujemy bardzo za życzenia. 🙂
Tak, rok szkolny 2019/2020 zdecydowanie należy do wyjątkowych.
Wszyscy są już zmęczeni tą nauką on-line – i chyba najbardziej rodzice.
Pozdrawiamy Ciebie i Amelkę.
PolubieniePolubienie
Oj tak, psychika nastolatki jest krucha, wszak tyle hormonów i emocji w niej buzuje, niczym w wulkanie…
Sto lat śpiewam jubilatce, niechaj szczęście i dobry humor jej nie opuszczają, a zdrowie dopisuje w całej rozciągłości.
U nas szkoła w zawieszeniu nadal, co bardzo doskwiera uczniom, rodzicom i nauczycielom.
Wszystkiego pięknego dla całej Waszej rodzinki 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jakie piękne życzenia! Przekażę na pewno.
Niech się ucieszy Iskierka. 🙂
Jotko, powodzenia Tobie na zdalne zakończenie roku szkolnego, bardzo nietypowego roku. Pozdrowienia 🙂
PolubieniePolubienie
Wiem coś o psychice nastolatków…
Wszystkiego najlepszego dla Iskierki, życzliwych ludzi w nowej szkole, wspaniałych przyjaźni, ciekawych przygód i radości.
U nas powoli szykujemy się do zakończenia roku, jeszcze oceny, jeszcze egzaminy ósmych klas…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jednym słowem – jeszcze sporo pracy przed Wami w szkole, Kalipso.
Coś o tym wiem. Tym bardziej dziękuję, że znalazłaś czas, by tu zajrzeć.
I za piękne życzenia dla Iskierki również bardzo dziękuję. 🙂 🙂
Powodzenia w końcówce roku.
PolubieniePolubienie
Kochani
Serdeczności Wam przesyłam i życzenia najszczersze dla Nastolatki 🧡🤗
Przeczytałam ten wpis z refleksją , bo moje najstarsze Dziecko niedługo skończy 31 lat i jest już Tatą 👨👦a jeszcze „wczoraj” był małym Synkiem 👱
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Morgano, wzruszyłam się. 😉
Ani się spodzieję i moje dzieci będą dorosłe.
Najpierw jest 13 potem cyfry się przestawiają i nagle robi się 31.
Życie… Dziękuję za życzenia i serdeczności.
Wszystkiego dobrego i dla Was, też dla syna – taty i wnusia. 🙂
PolubieniePolubienie
Niech Iskierce życie będzie usłane różami, dobrem i szczęściem. Niech otacza się serdecznymi ludźmi i niech miłość bliskich nigdy ją nie opuszcza.
Jak to dobrze, że te miłe chwile są utrwalone, potem będzie co wspominać, a i wnuki zaglądną tu kiedyś.
Serdeczności dla wszystkich zasyłam
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Och, Ultro, gdy tak pomyślałam o tych zaglądających tu wnukach, to aż łezka mi się w oku zakręciła. 😉 Na razie wydaje mi się to odległe, a przecież z każdym kolejnym przeżytym rokiem, mam wrażenie, że czas przyśpiesza. 😉
Dlatego warto utrwalać piękne i ważne chwile, tym bardziej, że pamięć ludzka jest bardzo nietrwała. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za cudne życzenia. 🙂
PolubieniePolubienie
Radości dla Iskierki.
Fajnie, że istnieje taka pomocna aplikacja „Magister”
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tak, bez „Magistra” ani rusz. 😉
Dziękuję, Basiu. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wszystkiego najlepszego dla Iskierki! Ale się porobiło z tym prezentem. Dobrze, że szybko „wjechał” ten właściwy 😉 A z dziadka też niezły dowcipniś 😀
Ps. Przyjemnie macie w ogródku 🙂 Tak zielono i przytulnie. Też marzy mi się ten fotel, okupowany przez Groszka. Póki co, nie byłoby kiedy w nim usiąść 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Malwinko, wyobrażam sobie. 🙂
Nasz ogródek jest malutki, miejca na bieganie w nim nie ma, a te mebelki w ogrodzie to świeża sprawa. Bujany kosz, Igotata kupił w prezencie dla mnie, bym relaksowała się tam z książką. Póki co fotel jest okupowany przez dzieci. 😉
Dziękuję za życzenia dla Iskierki i miłe słowa. 🙂
PolubieniePolubienie
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin 😀 dzieci w każdym wieku kochają urodziny i zawsze się denerwują przed przyjęciem, bez względu na to czy to tylko zabawa z rodziną, czy z przyjaciółmi 🙂 ja dla synka organizowałam małe przyjęcie w ogrodzie, przyszło jego kilku kolegów, całość była skromna bo gwoździem programu miało być auto elektryczne dla dziecka, taka mała kopia samochodu jakim jeździmy z mężem, a że prezent nie był tani to trzeba było kreatywnie podejść do reszty i sama gotowałam i ozdabiałam wszystko 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję serdecznie za życzenia i odwiedziny na blogu. 🙂
To prawda dzieci kochają przyjęcia urodzinowe.
My mamy szczęście, bo akurat w Holandii wszelkie ozdoby urodzinowe typu girlandy i proporczyki są tanie (koło 1 euro). Holendrzy wieszają je, a potem bez żalu wyrzucają.
My zdejmujemy delikatnie, by nie uszkodzić i trzymamy na kolejną imprezę.
Jedzonko też zawsze przygotowuję sama, choć starsza córka zwykle robi koreczki.
Potajemnie piekę tort, nie jestem w tym dobra, ale staram się zrobić tort „od serca”.
Ps. Podejrzewam, że autko elektryczne dla chłopca musi być wielką radochą!
PolubieniePolubienie
Wszystkiego Najlepszego dla Iskierki!!!
Zazdraszczam szkoly. U nas rok szkolny konczy sie w czwartek. Szkol nie otworzono w zadnej formie, a na dodatek strasza, ze na jesien bedzie to tez taka szkola z „doskoku”, jesli w ogole otworza budynki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O rety, Agaciu, to niewesoło macie!
Niestety, koronawirus szaleje teraz w Ameryce, oby najgorsze było już za Wami i oby zdalna szkoła jesienią okazała się pogłoską.
Trzymajcie się!
Dziękuję za życzenia.
PolubieniePolubienie
znajomości, które potrafią przetrwać rozłąkę są szczególnie cenne. dobrze mieć kogoś, kogo chce się widywać – to lepsze od każdego prezentu – nawet od wieszaka ze skarpetami. może z tej małoletniej znajomości wyrośnie dojrzała przyjaźń? Oby. Niech się jej zdarzy, bo to byłby prezent, który się długo nie znudzi, z jakiego trudno wyrosnąć. Bo sam wróci i upomni się o zauważenie i czas. Sto lat pośród życzliwych ludzi.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękujemy! Pięknie napisałeś…
Uśmiechamy się do tych mądrych, życzliwych słów wierząc, że tak kiedyś będzie.
W sumie, w dobie interentu, łatwiej utrzymać przyjaźnie z dzieciństwa. 🙂
Pozdrawiamy. 🙂
PolubieniePolubienie