Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
entliczek-pentliczek
hubedi
Iwona Kmita
Kobieta po 30
kolekcjoner marzeń
Listy i [inne] brewerie
Lustro
mariposaflower
Mysz Galaktyczna
Na karuzeli życia
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
nieodkrytapl
Pani od biblioteki
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Tajwan i nieznana Japonia
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Z głosu serca
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Dzienne archiwum: 27 września, 2018
Bliżej nieba w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim
Zgodnie z obietnicą dziś opowiem o naszej sierpniowej wizycie w teatrze.
Żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. I tu nawet nie chodzi o czas.
O to, że spektakl (a właściwie dwa spektakle) przestał intensywnie pulsować pod moją skórą, twarze aktorów rozmyły się, głosy ucichły, a emocje zgasły…
To nie to… Czasem wystarczy jeden telefon z wiadomością, po której wakacje, teatr, Norwegia natychmiast tracą na znaczeniu. Niestety, każdy to zna…
A jednak piszę, bo zobowiązałam się.
A jednak piszę, bo… lubię pisać i lubię teatr; bardzo brakuje mi go na emigracji.