Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
- Celt Peadar o Opowiadania pełne magii świąt
- Celt Peadar o Opowiadania pełne magii świąt
- Morgana o Kociego Nowego 2021!
- Morgana o Więcej grudnia niż stycznia
- Morgana o Opowiadania pełne magii świąt
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna, ciuchy i drobiazgi
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
Dojrzała Kobieta
entliczek-pentliczek
Greenelka
Iwona Kmita
Kobieta bo 30
Lustro
mariposaflower
Matka Puchatka
Na karuzeli życia
Nasze życie w Belgii
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
Pani od biblioteki
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Walcz zawsze do końca
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Dzienne archiwum: 12 kwietnia, 2019
Kacze życie u Okruszka
Nie rozumiem, czemu moja mama tak się skarży w internetach.
Że nie ma komu bloga prowadzić, że wszyscy jesteśmy zajęci: ona, tata…
I ja niby też. A to nie do końca jest prawda.
Owszem, rano chodzę do szkoły, popołudnia spędzam zwykle na podwórku, ale bez przesady – na „Pamiętnik” jeszcze czas znajdę.
Zwłaszcza, gdy tak wiele się dzieje… Wtedy aż rozpiera mnie ochota, by pisać.
Kiedyś moje zapiski będą pamiątką dla całej rodziny.