Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
entliczek-pentliczek
hubedi
Iwona Kmita
Kobieta po 30
kolekcjoner marzeń
Listy i [inne] brewerie
Lustro
mariposaflower
Mysz Galaktyczna
Na karuzeli życia
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
nieodkrytapl
Pani od biblioteki
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Tajwan i nieznana Japonia
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Z głosu serca
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Dzienne archiwum: 17 kwietnia, 2016
Mam 23 miesiące
W Holandii pojawiła się pewna miła i bardzo piękna pani. Zgadniecie, jak brzmi jej imię? Podpowiem – „Wiosna”!
Ponoć to właśnie ona nakazała słonku mocno świecić, wydobyła z ziemi świeżutką trawkę, na gałązkach drzew umieściła delikatne pączki, a w ogrodach poukładała kolorowe kwiaty… To wiosna sprawiła, że ptaki śpiewają bez ustanku, a świat stał się tak wspaniały, że kto może, wychodzi na dwór i podziwia te wiosenne czary mary. Mnie też trudno usiedzieć w domu…