Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna, ciuchy i drobiazgi
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
Dojrzała Kobieta
entliczek-pentliczek
Greenelka
Iwona Kmita
Kobieta bo 30
Lustro
mariposaflower
Matka Puchatka
Na karuzeli życia
Nasze życie w Belgii
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
Pani od biblioteki
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Walcz zawsze do końca
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Dzienne archiwum: 5 listopada, 2017
Porto w 2 dni
Mija już tydzień od naszych portugalskich wakacji.
Holenderska codzienność zdążyła nas wessać niczym wir w rzece.
Jesień smaga policzki chłodnym wiatrem, listopadowy deszcz rosi włosy…
Ja chcę znów do Portugalii!
Pragnę nadal spacerować malowniczymi uliczkami Porto…
„Moje” Porto wciąż noszę pod powiekami, „moje” Porto wynurza się z fotografii, „moje” Porto nie pozwala o sobie zapomnieć.
Zapraszam Was dziś na krótką fotorelację z naszej dwudniowej wizyty w tym największym mieście północnej Portugalii, malowniczo położonym na wzgórzu, nad rzeką Duero (czyli Złotą).