Gdyby w zeszłym roku ktoś powiedział: „Ciesz się normalnymi świętami, bo za rok takie nie będą”, nie uwierzyłabym. Gdyby ten sam ktoś dodatkowo pokazał mi zdjęcia ludzi w maskach, pomyślałabym, że to kiepski żart i fotomontaż.
Że może tak jest, ale gdzieś daleko. Albo że tak będzie w przyszłości.
Tej odległej; tej, o której jeszcze się nie myśli.
Przecież takie rzeczy to tylko w filmach i książkach! Popatrzysz chwilę i wyłączasz telewizor; poczytasz dla rozrywki, szybko zapomnisz.
Wrócisz do normalnego życia.
A w tym roku tak się nie da! Bo nic nie jest normalne. I nigdzie.
Choć trzeba przyznać, że Holandia w drugim półroczu dość długo utrzymywała względną normalność. Tutejsze dzieciaki od końca sierpnia do połowy grudnia nieprzerwanie chodziły do szkoły, wiecie, takiej w budynku.
Dopiero ostatnio wypadki potoczyły się jak śnieżna kula z górki – szybko, zagarniając cały śnieg. Tylko że zamiast śniegu jest deszcz.
Zamknięto nas w tym deszczowo depresyjnym królestwie – od szesnastego grudnia w Holandii mamy lockdown.
Kompletnie nie byłam na taką niespodziankę przygotowana!
Jeszcze szesnastego pobiegłam do miasta po pasek do spodni dla Igotaty na urodziny. I już nie zdołałam tego paska kupić.
Centrum przyjęło mnie puste i milczące.
Mogłam spojrzeć w oczy jedynie manekinom w witrynach sklepów.
Manekiny wysoko unosiły głowy- dumne, że zdążyły włożyć świąteczne brokaty. Bo Holendrzy nie sprawią sobie w tym roku nowych kreacji na święta, chyba że zamówią online, ale z kolei to też nie jest takie proste: kurierzy są ostatnio tak przeciążeni noszeniem przesyłek, że garby im wyrastają.
Igotacie nie kupiłam paska, a dzieciakom – prezentów pod choinkę.
Bo sklepy z zabawkami też zamknięte.
Tylko spożywcze i z chemią domową otwarte.
Kartki z życzeniami powypisywałam, na pocztę pobiegłam, a tu poczta też zamknięta. Jeszcze się łudziłam, że może tylko ten odział.
Popedałowałam na drugi. A tam to samo! Gesloten, zamknięte.
Ręce mi opadły jak gałązki na przywiędłej choince.
O nie, choinko ty nam tu nie opadaj! Wyprostuj się. Opleć łańcuchem pokoju siebie i nas. Rozwesel bombkami rozkołysanymi, grą świateł zaczaruj.
Nie da rady. Bo choinkę zagarnął kot.
„O, jakie piękne drzewko moi państwo dla mnie postawili!” cieszy się Guzik.
I skacze z gałęzi na gałąź jak wiewiórka.
A jak się zmęczy, mości sobie gniazdko wśród igiełek i śpi ptaszyna.
Wygląda na to, że będziemy mieć w tym roku choinkę ubraną w kota. Minimalizm w pełnym wydaniu.
Z tego wszystkiego pierniczki lekko nam się przypaliły.
Je też serwujemy bez lukrów i posypek. Mniej pracy, a poza tym takie minimalistyczne najbardziej nam smakują. Tylko nie wiem, czy do świąt wytrzymają, bo rodzinka bezkarnie podjada („wiesz, zjadłam/em, bo przypalony trochę był, na święta i tak się nie nadawał”).
Trudno, upieczemy drugą porcję.
Na szczęście u nas jest komu wykrawać choinkowo- gwiezdne kształty.
Kochani Czytelnicy, kuchnia mnie wzywa.
Farsz do pasztecików przypomina, że sam się nie zrobi.
Warzywa na sałatkę się niecierpliwią. Twaróg na sernik aż sobie przysiadł w wiaderku, z przedłużającego się czekania.
W podziękowaniu za Waszą obecność na naszym blogu, w tym nietypowym roku, łamię się z Wami wirtualnym opłatkiem. Niezależnie od tego, czy jesteście wierzący czy nie, niech Dzieciątko Jezus obdaruje Was zdrowiem i czułością.
Niech jedną pulchną rączką odpędzi samotność, drugą – lęki, a bosymi piętkami pogoni tegoż wirusa, co za długo już się na świecie panoszy.
Aż wirusowi pójdzie w pięty!
Życzenia urocz, dziękuję. Ale już kotek na choince to prawdziwy cud. Chce się patrzeć i patrzeć. Zdrowych Świąt z ciepłem i nadzieją w sercu, że jeszcze wróci norma :-)))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No, musi wrócić ta norma, Basiu. W końcu ileż można, prawda?
Radosnego świętowania również dla Was. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękujemy serdecznie. Uściski dla 😊😊😊 Twoich Okruszków
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Och, kochana, to wszystko drobiazgi przecież, a choinka z kotem nietypowa, opatentuj!
Cokolwiek by się nie działo, w rodzinie i miłości siła!
Lepszego roku, dla całej rodzinki!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki wielkie, Jotko. 🙂
Oj, chyba nie opatentuję, bo nie każdy by chciał choinę z kotem.
Igotata też się trochę zżyma. Dziś kot tak szalał na niej, że aż ją przewrócił, łańcuchy papierowe się podarły. A bombek to nawet w ogóle nie próbowaliśmy wieszać.
W tym roku zostały w pudełku. 🙂
PolubieniePolubienie
Marzę o choince ubranej w kota 🙂
Te Święta są inne niż zwykle ale to czas marzeń, życzliwości, wzajemności. Wymyślmy i stwórzmy świat jakim chcemy by był, uśmiechnijmy się do Gwiazdki, już ona będzie wiedziała co robić 😃Zdrowych i Pięknych Świąt dla całej Rodzinki. 🌟🪄💥
PolubieniePolubienie
Och, jak pięknie to napisałaś! 🙂 Dziękuję.
Tak właśnie trzeba zrobić. 🙂
Gdy pada deszcz, wyobrazić sobie, że to śnieg.
W przypalonych piernikach dostrzec/ poczuć intensywny aromat miodu i przypraw korzennych. 😉
Wspaniałych Świąt, niech Gwiazdka spełni wszystkie Wasze życzenia 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I ja dziękuję 🙂
Tak, odmieniajmy świat naszymi różdżkami 🙂
Szczęśliwego Nowego Roku!🪄🌟💚
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wzruszyłam się, sami spędzamy święta bez dzieci i wnuków, ale najważniejsze jest to, że żyjemy. Co tam prezenty, przedmioty, nowe stroje, ważne, że mamy siebie.
Pandemia przewartościowała moje spojrzenie na świat i życie. Jestem szczęśliwa, bo żyję i moi bliscy są zdrowi. I to jest prawdziwe szczęście.
Serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ultro, bo TO właśnie jest prawdziwe szczęście.
Tylko nasza ludzka natura jest taka, że wciąż chce sięgać po więcej. 🙂
Ale racja, ten rok, uczy nas zmiany spojrzenia na życie i rzeczywistość.
Życie, zdrowie stoi ponad strojami, prezentami i ozdóbkami.
Świąteczne serdeczności wysyłamy do Krakowa. 🙂
PolubieniePolubienie
I ja łamię się z Wami opłatkiem:* Poświątecznie:)
U nas sklepy były jeszcze otwarte. Z wszystkim zdążyliśmy, ale przygotowania i same święta pochłonęły mnie całkowicie. To był potrzebny czas, wyczekiwany, wytęskniony.
Wszystkiego najlepszego, Igorodzino!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękujemy, Kalipso. 🙂
Opłatkiem jak najbardziej można się jeszcze dzielić, oktawa świąteczna trwa. 🙂
Wspaniale, że zdążyliście z przygotowaniami świątecznymi i spędziliście piękny czas.
My też, mimo lockdownu, nie narzekamy.
A z prezentami dla dzieci poratowała nas bratowa i moja mama, gdyż wysłały nam paczkę kurierem, która przyszła akurat na czas.
I nawet dla mnie dwie książki się znalazły pod choinką. 😉
Uściski.
PolubieniePolubienie
Wszystkiego najlepszego dla Waszej rodziny :* Choinka cudna 😀 Nas też Wasz lockdown zaskoczył, zresztą jak wszystko to, co dzieje się wokół. Buziaki dla Was ;*
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Malwinko, choinka już nie jest cudna. 😉
Kot tyle po niej skacze, że wygięły się gałązki i łańcuchy się porwały.
Dzieci trochę boczą się na kota, że popsuł ozdoby.
A ja uważam, że mamy najbardziej oryginalną choinkę w okolicy, bo z kotem. 🙂
A co do naszego lockdown – na razie trwa do 19 stycznia. I mam nadzieję, że na tym będzie koniec.
PolubieniePolubienie
Smutne te sklepy i smutne te święta… Na ten Nowy Rok życzę Wam dużo radości i wszelkiej pomyślności !!!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo dziękuję! Miejmy nadzieję, że już wkrótce sytuacja się zmieni i w mieście zapanuje zwykły gwar, znów będzie można bez przeszkód podróżować i przemieszczać się.
Pomyślnego i uśmiechniętego 2021 dla Ciebie i Twoich Bliskich. 🙂
PolubieniePolubienie
nie prezenty są ważne, a obecność i bliskość. nie musiałaś nic kupować, ani nawet piec. wystarczy, że byłaś dla rodziny. a jeśli już koniecznie trzeba coś-cokolwiek, to mogłaś napisać – dzieciom bajkę, mężowi coś mocniej przyprawionego – na pewno wszyscy ucieszyliby się, że mama o nich pamięta. nawet w zamknięciu możesz być sobą. uśmiechaj się, bo lepszego prezentu dzieciom nie dasz na pewno.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki, Oko i to jest to. 🙂 Masz całkowitą rację. Uśmiech i czas dla siebie to jest podstawa. 🙂 I jestem pewna, że mąż ucieszyłby się z napisanej dla niego historii (grafomańskiej, ale od serca) zdecydowanie bardziej niż z któregokolwiek gotowego zestawu upominkowego.
Co do dzieci i bajki – to raczej byłoby odwrotnie. 😉
Niestety, prezent DIY wymaga wysiłku…
Pozdrawiam z Nowym Rokiem.
Ps. Spełnienia pisarskich marzeń!
PolubieniePolubienie