Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna, ciuchy i drobiazgi
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
entliczek-pentliczek
hubedi
Iwona Kmita
Kobieta po 30
kolekcjoner marzeń
Listy i [inne] brewerie
Lustro
mariposaflower
Matka Puchatka
- Błąd: kanał prawdopodobnie nie działa. Spróbuj ponownie później.
Mysz Galaktyczna
Na karuzeli życia
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
nieodkrytapl
Pani od biblioteki
Pogodna dojrzałość
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Tajwan i nieznana Japonia
Walcz zawsze do końca
- Błąd: kanał prawdopodobnie nie działa. Spróbuj ponownie później.
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Dzienne archiwum: 8 listopada, 2015
Goście, goście jadą…
A właściwie już pojechali…
Ostatnio zaniedbałam pisanie, ale myślę, że jestem usprawiedliwiona. Mieliśmy gości z Polski! Igotata wyjechał na tydzień, a w zamian dzieci zyskały towarzystwo babci, dziadka i prababci. Ależ było radości i zamieszania!
W życie na emigracji, siłą rzeczy, jest wpisana rozłąka. Możliwość bezpośredniego kontaktu z rodziną i przyjaciółmi to rzadkość, rarytas zarezerwowany na święta, wakacje, ważne uroczystości rodzinne… A i to – nie zawsze…
Tym większa jest radość z odwiedzin gości!