Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna, ciuchy i drobiazgi
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
entliczek-pentliczek
hubedi
Iwona Kmita
Kobieta po 30
kolekcjoner marzeń
Listy i [inne] brewerie
Lustro
mariposaflower
Matka Puchatka
- Błąd: kanał prawdopodobnie nie działa. Spróbuj ponownie później.
Mysz Galaktyczna
Na karuzeli życia
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
nieodkrytapl
Pani od biblioteki
Pogodna dojrzałość
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Tajwan i nieznana Japonia
Walcz zawsze do końca
- Błąd: kanał prawdopodobnie nie działa. Spróbuj ponownie później.
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Dzienne archiwum: 12 listopada, 2015
Sint – Maartenfeest, czyli obchody św. Marcina
11 listopada to data bliska sercu każdemu Polaka. Nasza Ojczyzna, po 123 latach niewoli, znów odzyskała niepodległość. W tym ważnym dniu myśli Polaków, również tych na emigracji, biegną ku własnemu krajowi. I tak powinno być, jesteśmy to winni ludziom, którzy walczyli i ginęli za Polskę…
Podczas, gdy 11 listopada, w kraju nad Wisłą odbywają się patriotyczne marsze, powiewają biało – czerwone flagi, a w radiu słychać pieśni o Ojczyźnie, to w Holandii panuje zupełnie inna atmosfera.
Marsze? Owszem też są! Wieczorami spacerują korowody dzieci.
Flagi? Nie. Zamiast flag maluchy niosą lampiony.
Pieśni? Tak! Kolędnicy śpiewają radosne piosenki o świętym Marcinie.