Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Tagi
- Amsterdam
- atrakcje dla dzieci i dorosłych
- Avond4daagse
- bal karnawałowy
- Belgia
- biblioteka
- blog o emigracji w Holandii
- blog o Holandii
- blog o rodzinie na emigracji w Holandii
- Boże Narodzenie
- Buitenspeeldag
- chrzest
- czas wolny
- czas wolny z dziećmi
- Domek
- Efteling
- emigracja
- emigracja w Holandii
- farma
- festyn
- goście
- jesień
- Keukenhof
- Komunia Święta
- Kościół Polski
- książki
- małżeństwo
- miłość
- morze
- Muzeum
- Nowy Rok
- peuterspeelzaal
- Pociąg
- Początki
- podróż
- Polska
- Portugalia
- postanowienia
- rodzeństwo
- rodzina
- rodzina na emigracji w Holandii
- rodzina w Holandii
- rozwój
- rozwój dziecka
- Sinterklaas
- spacer
- sport
- Sylwester
- Sylwester w Holandii
- Szkoła
- Sąsiedzi
- uroczystość
- urodziny
- Utrecht
- wakacje
- wakacje w Portugalii
- wakacje z dziećmi
- wakacje z dziećmi w Polsce
- wczasy
- wiara
- wiatraki
- Wielkanoc
- wózek
- zabawa
- zdrowie
- Zwarte Piet
- zwiedzanie Holandii z dziećmi
- zwiedzanie Polski z dziećmi
- zwiedzanie Portugalii z dziećmi
- zwyczaje z Mikołajem w Holandii
- święta
- życie na emigracji
- życie rodzinne
- życie rodziny na emigracji
- życie rodziny na emigracji w Holandii
Miesięczne archiwum: Marzec 2018
Marzec z Okruszkiem. Czekanie na Wielkanoc
Raz, dwa, trzy za siebie! Obecna, zdążyłam! Melduję się – jeszcze w marcu.
Witam się z Wami tuż, tuż przed Wielkanocą…
Co prawda wpadam zaledwie na chwilę, ale to lepsze niż nic, prawda?
Zresztą domyślam się, że Wy, drodzy Czytelnicy, macie równie mało czasu co i ja. Ale to nie szkodzi, przeciwnie, nawet dobrze się składa.
Obiecuję – będę dziś oszczędna w słowach!
Poza niedostatkiem czasu, teraz zupełnie nie mam warunków do pisania.
Opublikowano Z pamiętnika Okruszka
Otagowano czas wolny z dziadkami, Oczekiwanie na Święta, Wielkanoc w Holandii, życzenia wielkanocne
16 Komentarzy
Gdy woda się nie przelewa…
Z łazienki dochodzi odgłos wirowanego prania. Na stole stoi kubek ze świeżo zaparzoną herbatą. Kap! Kap! Kap! – kilka zabłąkanych kropel z hałasem spadło w otchłań umywalki. Parę metrów od domu ścielą się kanały.
Co prawda dzisiaj świeci słońce, ale być może już jutro zastąpi je deszcz…
Jedno jest pewne: w Holandii wody nie brakuje!
By zaspokoić pragnienie, wystarczy odkręcić kran. Kranówka jest czysta i pyszna, od razu zdatna do picia. Luksus, tak normalny, że aż spowszedniał i stał się zwyczajnym elementem codzienności.
Jak uszczęśliwić rękawiczkę?
Zima jest zmęczona.
Czuje, że czas odejść, ale… odchodzenie jest takie trudne!
Toteż bierze głęboki oddech, jeden, drugi i trzeci.
Regeneruje siły, po czym wraca.
Gdy rankiem wychodzę z domu, nigdy nie mam pewności, czyj podmuch poczuję na skórze – już Wiosny czy jeszcze Zimy?
Trzeba jednak przyznać, że pojedynek sił coraz częściej wygrywa ta pierwsza… Pod stopami czuję puls Ziemi, która nagrzewa się, pulchnieje, pachnie.
Kłębi się rodzące w niej życie. Czytaj dalej
Opublikowano wiatrakowa codzienność
Otagowano refleksje o życiu, relacje, rodzina na emigracji w Holandii, samotność, zagubione rękawiczki
10 Komentarzy
O miast wypompowywaniu
Życie na emigracji niesie ze sobą pewne wyzwania. Jedno z nich to zapewnienie pociechom godziwej edukacji w posługiwaniu się ojczystym językiem. Igomama już dawno zauważyła, że lekcje w polskiej szkole, mimo swych oczywistych zalet, jako jedyne źródło takiej edukacji nie … Czytaj dalej
Luty z Okruszkiem
Nie, nie, nie! Tylko nie myślcie sobie, że będę przepraszać za spóźnienie.
I co z tego, że marzec rozgościł się na dobre, a ja wspominam luty?
Tak ma być! To zabieg zamierzony.
Czy ja ponoszę winę za to, że luty jest taki krótki?
Na dodatek miałam ferie, toteż wypadało spędzić nieco czasu z rodzeństwem, dać im przyjemność zabawy ze słodką siostrzyczką, no i trochę odpocząć też trzeba było, zwłaszcza od komputera…