Szukaj na blogu
Kalendarz
Najnowsze komentarze
Najpopularnieszje…
Blogoteka
Aksinia – kawa & puzderka
Anna Maria Gregorowicz
Bajeczki Stokrotki
Belgia nasz dom
bezpukania.eu
Cichy zakątek poezji
entliczek-pentliczek
hubedi
Iwona Kmita
Kobieta po 30
kolekcjoner marzeń
Listy i [inne] brewerie
Lustro
mariposaflower
Mysz Galaktyczna
Na karuzeli życia
nie tak znów kolorowo
Nie tylko kartki
nieodkrytapl
Pani od biblioteki
Polki na Obczyźnie
Przystanek Wrocław
Rodzinka 2 + 3
Saol ar Ceilteach
spacerem przez życie
Tajwan i nieznana Japonia
Wiem, że nic nie wiem
Wrzosy
Z głosu serca
Zielone życie na Zielonej Wyspie
Żeńska Komórka
Miesięczne archiwum: Wrzesień 2019
Igotata: single rider
Jako Igorodzina na ogół udajemy się tam, gdzie najwięcej atrakcji czeka Iskierkę, Groszka i Okruszka. Na ogół z Igomamą rezygnujemy z własnych marzeń i priorytetów, by pociechy miały możliwie najszczęśliwsze dzieciństwo. Ale bywa i tak, że robimy sobie przerwę od tego rodzaju myślenia. Czy będzie to okazja, by spędzić kilka dni we dwoje, czy też wyjątkowy wyjazd, na który wybrać może się tylko jedno z nas. Tak też było w ostatni weekend, w czasie którego odbywała się coroczna impreza w mojej firmie: Optiver Weekend.
Opublikowano Holandia, wiatrakowe zwyczaje
Otagowano Efteling, Optiver Weekend, wyjazd integracyjny
8 Komentarzy
Epitafium dla Jacka Kaczmarskiego
Tegoroczne wakacje kojarzyć mi się będą z trzema rzeczami. Po pierwsze, z pracą na dwa etaty (regularna praca rano, pomoc w remoncie popołudniu). Po drugie z rzadkimi w Holandii upałami, przez które nocami ciężko było zasnąć a w ciągu dnia – pracować w czymś więcej niż szorty. Po trzecie zaś kojarzyć mi się będą ze swobodnym słuchaniem muzyki, bez wyrzutów sumienia, że zaburza to koncentrację na wyznaczonym zadaniu – wiercenie dziur w ścianach, zrywanie tapet, przycinanie listew nie angażuje części mózgu, które muzyka mogłaby zawłaszczyć. W dodatku hałaśliwa natura pracy sprawiała, że muzyka nijak nie mogłaby się stać przyczyną skarg sąsiadów – mieli lepsze ku temu powody.
Opublikowano wiatrakowa codzienność
Otagowano filozofia, historia Polski, Jacek Kaczmarski, motywy biblijne, życie na emigracji
8 Komentarzy
Śnieżka na Śnieżce
Dziś na blogu, dla odmiany, opowieść o Śnieżce.
Ale nie tej z „Baśni” braci Grimm. Moja Śnieżka nie mieszka z siedmioma krasnoludkami, a do lasu chodzi jedynie na spacery, no może na grzyby.
I na szczęście nie musi strzec się złej królowej i obawiać zatrutego jabłka.
Moja Śnieżka jest jednak równie dobra jak ta baśniowa.
Ma delikatną, jasną cerę, blond włosy niczym nitki lnu i właśnie przez wzgląd na swą karnację została nazwana Śnieżką.
Ten przydomek wymyślił jej mąż, a mój brat.
Tak, Śnieżka to moja bratowa.
Opublikowano Polska, wiatrakowa codzienność, wiatrakowe zwiedzanie
Otagowano babski wypad, Karpacz, moja bratowa, urodziny, wejście na Śnieżkę, świętowanie okrągłych urodzin
21 Komentarzy
Wrześniowy rytm
Wrzesień… Brat bliźniak stycznia.
Dwujajowy, bo podobieństwo dotyczy tylko środka, esencji.
Zewnętrzna otoczka jest całkiem inna, ma formę niedojrzałego kasztana lub śliwki węgierki o twardej skórce, połyskującej w leniwych promieniach słońca. Wrzesień rozciąga się i balansuje między nowym a starym.
Jeszcze chciałby beztrosko pluskać się w jeziorze, jeszcze chciałby zanurzyć stopy w rozgrzanym piasku, jeszcze chciałby zlizywać roztapiające się lody, jeszcze…. Tyle tych jeszcze!
A przecież już nie można.
Opublikowano wiatrakowa codzienność
Otagowano początek roku szkolnego, powakacyjny smutek, wrzesień, życie rodziny na emigracji w Holandii
27 Komentarzy
Polowanie na krasnale
Życie na emigracji ma to do siebie, że zaczynamy w kraju ojczystym stawiać szklane domy. Odległość powoduje również, że pewne miejsca odwiedzamy być może częściej, niż w czasach gdy zdawały się na wyciągnięcie ręki. Dla mnie jednym z takich miejsc jest stolica Dolnego Śląska.
Opublikowano Polska
Otagowano krasnoludki, wakacje w Polsce, wakacje z dziećmi w Polsce, Wrocław
16 Komentarzy