Dolina nad Mozelą w jesień ubrana

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.25.43

W Holandii doczekaliśmy się właśnie czasu, który tygryski, kłapouszki i inne miśki lubią najbardziej, czyli jesiennych ferii. Po dwóch miesiącach nauki (tutaj szkoła zaczęła się pod koniec sierpnia) w szkołach podstawowych i średnich nastał tydzień przerwy. Pięć wolnych dni roboczych, jak to cieszy!
Zwłaszcza gdy uda się gdzieś wyjechać.
Zwłaszcza gdy uda się wyjechać z przyjaciółmi. Jak nam. Winking smile

Z polecenia koleżanki wybraliśmy się nad Dolinę Mozeli, do południowo – zachodnich Niemiec. Ania już tu kiedyś była i teraz chciała wrócić.
W to samo miejsce, do tego samego ośrodka, ba! nawet do tego samego domku.
„Dla takiego widoku warto wracać” – powiedziała krótko, za to ton jej głosu dopowiedział resztę.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.56.03

Reszta brzmiała nader intrygująco. Kusiła, mamiła, wabiła.
Skutecznie i na szeroką skalę, bo ostatecznie na feriach w Dolinie Mozeli zawitała nie tylko Ania z rodziną I my, ale też Mauriziowie (nasi włosko – węgierscy przyjaciele z trojgiem dzieci).

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.37.31

Jeśli dodam, że nasze córki: córka Ani, córka Mauriziów i Iskierka są bardzo zaprzyjaźnione (papużki nierozłączki sztuk trzy), to możecie sobie wyobrazić, jak bardzo cieszą się wspólnym wyjazdem.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.56.21

I nawet nikomu nie psuje humoru fakt, że ośrodek, w którym mieszkamy (Mont Royal Landal) okazał się bardzo rozległy i nasze domki znajdują się dokładnie na jego przeciwległych krańcach – spacer od nas do Mauriziów trwa ponad dziesięć minut, takie tu są odległości! Ale nie szkodzi. Przyroda oszałamia pięknem, pogoda sprzyja wyjściu z domu, a zresztą – do przyjaciół nogi same niosą.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.27.08

No właśnie skoro jestem w towarzystwie, nie wypada ślęczeć nad laptopem, dlatego miejsce, w którym się znajdujemy, przedstawię skrótowo.
Centrum tutejszego świata stanowi rzeka Mozela, wszystko kręci się wokół niej, a właściwie to ona się kręci. Meandruje przez Francję, Luksemburg, Niemcy.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.46.47

Mozela, jak to brzmi! Już sama nazwa smakuje.
Sylaby miękko układają się na języku, tworzą fale, delikatnie wypływają z ust i rozmywają się: mo-ze-la. Taka właśnie jest ta rzeka.
Kobieca, nurt spokojny, ale co chwilę skłania się w zakolach, kręci, zawraca.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.29.55

Jakby nie mogła się zdecydować na wybór właściwego kierunku!
Chciałaby trochę na skróty, a w rezultacie nadrabia drogi.
Ładnie wygląda, a przy tym wciąż pracuje, obarczona różnymi zadaniami.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.30.55

Wzdłuż brzegów Mozeli pną się wzgórza poszatkowane krzewami winorośli.
Spore nasłonecznienie terenu i światło odbijane przez Mozelę (mówiłam, że ona nie próżnuje!) sprzyja dojrzewaniu winogron.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.30.54

No więc, mamy wstęgę rzeki, mamy strome stoki i poletka winorośli, a do tego dochodzą malownicze miasteczka, zamki, ruiny na szczytach.
Całości krajobrazu dopełniają lasy, dzikie, bujne mieszane.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.24.35

Teraz jesień zamalowała wszystko swoimi kolorami.
Jedynie domy pozostały białe, z ciemnymi dachami i strzelistą iglicą kościoła.
Rzeka zabarwiła się na stalowo, zielone winnice w wielu miejscach pożółkły, pordzewiały pomarańczą. A las to jeden miękki, aksamitny patchwork!
Dominuje w nim ciemna zieleń, złoto, rudości; czasem trafią się małe plamki rubinu.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.24.05

Zachwycam się na każdym kroku.
Na każdym punkcie widokowym widzę Mozelę, w innej pozie i… znów się zachwycam! Przenoszę wzrok wyżej, na winnice. Czuję w nozdrzach słodko – kwaśny zapach przejrzałych owoców, bardzo specyficzny, oscylujący na granicy przyciągania i odpychania. Mimo to nabieram ochoty na winogrona, chcę czuć w ustach ich kwaskową słodycz, wilgoć zamkniętą w twardej skórce.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.27.55

A może zamiast winogron – lampka wina?
Wielbiciele białego trunku wysokiej jakości poczują się w Dolinie Mozeli jak w raju, bo to najsłynniejszy region winiarski w Niemczech (a może i dalej?).
W każdym miasteczku, w każdej wiosce kwitnie sprzedaż wszelakich odmian wina Riesling, odbywają się też bezpłatne degustacje.

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.53.40

Testerzy win znają mnóstwo określeń na te smaki, aromaty, nuty i odcienie kwaskowatości, owocowości, świeżości.
I my się delektujemy –  póki miejsce, czas i kompania miła ku temu. Winking smile

WhatsApp Image 2022-10-19 at 22.25.15

Ten wpis został opublikowany w kategorii Niemcy i oznaczony tagami , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

8 odpowiedzi na „Dolina nad Mozelą w jesień ubrana

  1. oko pisze:

    nie potrafię się zdecydować czy Mozela bardziej mi pasuje do musztardy czy odmiany śliwek. za to w moim Mieście na jednej z tabliczek reklamujących menu przed wejściem do knajpy znalazłem napis oferujący winko na kieliszki i owo winko kredą wyliterowane na tablicy miało na imię RYZLINK! no powiedz że cudowna nazwa! Niemcy dostaliby obłędu gdyby to zobaczyli.

    Polubione przez 1 osoba

    • Igomama pisze:

      🙂 🙂 🙂
      Niemcy pewnie tak. 😉 Nie wiem, czy w ogóle zrozumieliby tę spolszczoną wersję. Mnie z kolei bolą oczy, gdy latem w Polsce zdarzało mi się zobaczyć na tabliczkach z daniem dnia „polendwiczki” lub „ryby smarzoną”. 😉
      Wobec powyższych wolę „ryzlinka”. 😉

      Polubienie

  2. Ultra pisze:

    Czujesz piękno przyrody, stąd ten zachwyt. A Mozela to urokliwa rzeka, więc faktycznie tereny wokół niej obfitują w zieloność. Chce się zawołać: Jak tu pięknie! I przy lampce wina z okolicznych winnic posiedzieć beztrosko z przyjaciółmi.
    Serdeczności zasyłam

    Polubione przez 1 osoba

    • Igomama pisze:

      Oj tak, Ultro, moje serce (i usta) nieustannie wołały: Jak tu pięęęęknie!
      Uwielbiam taką obfitość przyrody w połączeniu z maleńkimi miasteczkami.
      Wśród winnic też nie miałam wcześniej okazji spacerować.
      Cudne wrażenia, a teraz już wspomnienia. 🙂 Dziękuję!

      Polubienie

  3. jotka pisze:

    Biorę w ciemno, gdybym mogła, pojechałabym od razu.
    Fajnie, gdy dzieciaki podzielają zachwyt rodziców i mają dla siebie tez ulubione towarzystwo.
    Okolica cudna:-)

    Polubione przez 1 osoba

  4. Celt Peadar pisze:

    Ale widoczki! Ale przygoda! ❤ Chciałbym tam być z Wami… Cudne ferie mieliście 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    • Igomama pisze:

      Dzięki Celcik. 🙂 I nam by było miło w Twoim towarzystwie. 🙂
      Wiem, że lubisz poznawać nowe miejsca i życzę Ci jak najwięcej sposobności do wypoczynku poza domem.
      Zdaję sobie też sprawę, że w Twojej sytuacji nie jest to takie proste i wymaga sprzyjających okoliczności choćby w postaci urlopów rodziców – na szczęście od czasu do czasu się udaje!

      Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s